Archiwum grudzień 2003


gru 29 2003 Dlaczego??
Komentarze: 3

Dlaczego pozwolilam mamić się klamstwami? Dlaczego myślalam, że mam obok siebie osoby którym moge ufać? Dlaczego pamiętalam o nich, kiedy one już o mnie dawno zapomnialy? Dlaczego?

Tyle pytań klebi się w mojej glowie. Jest mi źle. Mam ochotę skończyć ze wszystkim, zamknąć się w pokoju i nigdy z niego nie wyjść. Chcę się schować, zapomnieć o ludziach, do których tak bardzo się przywiązalam.

Dlaczego wyjechalaś Madziu? Wszystko zaczęlo się komplikować, a mi nie wystarczą pocieszenia na gg. Chcialabym, żebyś tu byla......tak bardzo brak mi przyjaciólki, osoby, która mnie rozumie.

Nie chcę tu być skoro wszyscy mnie opuścili. Dlaczego staracilam wiarę w pocieszenie? I to ja, zawsze gotowa wysluchać klopotów innych i gotowa ich pocieszyć.

Nie wiem.....mam mętlik w glowie. Wszystko mi się w niej klębi. Uświadamiam sobie sprawę z blędów jakie popelnilam. Dopiero teraz wiem, jakie one mialy znaczenie i jak każdy z nich mnie niszczyl. Teraz, kiedy jestem bliska samozniszczenia wiem, że przyjaźń w moim życiu to tylko mistyfikacja................

.............przyjażń........czy ja znalam to uczucie bliskości.........czy to tylko przkrwywka........nie wiem.......może to ja popelnilam bląd.........boję cofnąć sie wstecz.........

nela_amigo : :
gru 28 2003 Rady?
Komentarze: 0

Lubienie ludzi, z którymi pracujesz może bardzo skomplikować życie.

Nigdy nie wiesz, co wiesz.

Jeśli ktoś powierzył ci tajemnicę naprawdę nikomu nie powinieneś jej zdradzać.

Czasem "przepraszam" nie wystarczy.

Kiedy wątpisz: uśmiechnij się i olej to.

Czasami złe rzeczy przytrafiają się dobrym ludziom.

Czasem prawda boli.

Szkoła potrafi być bardziej bolesna od tortur.

Czasami jest konieczne pracować z osobami, których nie lubisz.

 

nela_amigo : :
gru 06 2003 Nowy miesiąc, nowa ja
Komentarze: 1

To prawie niemożliwe zmienić się z dnia na dzień, a jednak mi sie udalo. Stalo się tyle rzeczy, tyle się zmienilo......wszystko chcąc nie chcąc sprawilo, że jestem inna. Czuje się bardziej.......jakby to określić.......dojrzalsza, choć wciąż jestem dzieckiem.

Grudzień jest miesiącem nadzieji. Czeka się na święta, na Mikolaja :P i na Sylwestra............mamy nadziję na prezenty udaną zabawę, prezenty. Dużo radości daje nam pierwszy śnieg. Zaczynamy planowac, marzyć.......

Grudniowe wieczory są idelane na marzenia. Siedzimy w ciepym pokoju, a na dworze wieje wiatr i czujemy sie szczęśliwi, że nie jesteśmy tak, na zewnątrz i nie musimy walczyć z zminem przeszywającym nas do szpiku kości. Pogrązamy się we wlasnych myślach, marzeniach.......

W zmimowych wieczorach jest coś co usypia, a w porankach czujemy orzeźwienie. Kiedy otwieramy okno czujemy chlód, a świat jest rześki.....

.....szkoda, że za oknem nie ma śniegu.......

 

 

nela_amigo : :